No ok. Dzieci (przepraszam … młodzież ) wygimnastykowane są. Prawa tylna kostka do lewego przedniego ucha … Żaden problem 🙂 🙂 🙂 Nogi na szyję, szpagat, skłony, przewroty. I można by wyliczać bardzo długo co potrafią. A, że sprawia im to radochę odkrywcze nie jest. Ale …
Połączenie tego z ćwiczeniami w hamakach to już level wyżej lub dwa. Patrząc na sposób w jaki to robią więcej niż pewne, że niejednego dorosłego zaboli od samego patrzenia. Po chwilowym przerażeniu i widoku oczami wyobraźni tych wszystkich możliwych zdarzeń (rodzice wiedzą o czym mowa 🙂 ) potem pozostaje tylko pozazdrościć. No fajnie tak …
A dla tych co mają mocne nerwy parę zdjęć w galerii.
PS: Zostaliście uprzedzeni.
Pa.
Magda
Dodaj komentarz